Obserwatorzy

czwartek, 31 października 2013

87. Chorobowe

Hej!

Przepraszam Was za opoznienie, mialam napisac o mineralach Earthnicity, ale moja corka jest teraz powaznie chora i mam urwanie glowy z lekarzami, antybiotykami.. placzem i ogolnym rozstrojeniem cory :(

Dzis Halloween, tutaj gdzie mieszkam, dzieci chodzą, straszą i .. zbierają cukierki :) Nina tez miala chodzić i zbierać słodycze, ale wyszło jak wyszło.

Mam nadzieję, że jutro już przygotuję notkę i jeszcze jedną "na zapas" :)

Miłego wieczoru, a póki co Londyn i dyńki ;-)


poniedziałek, 28 października 2013

86. Nanshy, flat top.

Hej :)

Tak jak obiecałam, dziś napiszę słów kilka o pędzlu Nanshy, a o minerałach Earthnicity napiszę kiedy indziej, ponieważ dziś zabraknie mi już czasu.

Od chyba pięciu lat miałam jeden jedyny pędzel do podkładu :P wiem, wstyd, ale jak był dobry to po co wymieniać na nowy? ;-) Cały czas maziałam się Flat Topem z EDM (Everyday Minerals).
Nie mniej pędzel juz stracił rączkę oraz juz włosie nie jest zbite, więc postanowiłam zainwestować w coś nowego. Ciąglę myslalam nad flat topem, ponieważ najlepiej mi się nim nakłada podkład. Próbowałam używać kabuki, ale to nie jest to..
Zrobiłam więc rozeznanie i początkowo napaliłam się na pędzel z RT (Real Techniques), niestety nie mogłam go znaleźć, więc szperałam na Amazonie w poszukiwaniu czegoś w zamian i tak oczom mym ukazał się pędzel marki NANSHY.



Firmy nie znałam, więc zapytałam wujka google co wie o tym pędzlu/firmie. Nie było za dużo recenzji tego produktu, ale każda jedna która istniała, dowodziła tego, że warto przypatrzyć się bliżej tej marce. Jako, że jestem ciekawska, zamówiłam pędzel.
Koszt 9.95£ na Amazonie + darmowa przesyłka. 

Paczuszka przyszła do mnie po 2 dniach i tak oto stałam się posiadaczką tego oto cuda:
(zdjecia mozna powiekszyc, klikajac na nie)







Pędzel ma dobre opakowanie, codziennie go chowam do niego + coś co najbardziej mi się spodobało, to folia na włosie, aby się "trzymało kupy" ;-) Także po kazdym użyciu wkładam obwolutkę i jest cacy.





Rączka wydaje się być solidna. Pędzel póki co nie zgubił ani jednego włoska i jest BARDZO mięciutki (syntetyczny). Jedyna rzecz która mi osobiście nie przypadła do gustu to kolor rączki, taki perłowy, jasny.. jakoś kojarzy mi się z zabawkami.. sama nie wiem, Ja bym jednak widziała to tak: matowy grafit + biały napis.

Pędzel bardzo dobrze rozprowadza podkład sypki, mineralny. Nie próbowałam używać go do płynnego, ale spróbuję, ponieważ ma świetne, gęste włosie i wydaje mi się, że powinien ładnie nałożyć i rozetrzeć fluid.
Nie mam porównania do innych pędzli, tylko do tego Flat Topa z EDM i jak dla mnie to bije FT 
z EDM na głowę. Dziewczyny z innych blogów porównują go do Sigmy. 

Co jest warte uwagi: 100% Vegan – Cruelty Free – Approved by PETA.org


Firma ma w ofercie zestawy pędzli, case na pędzle, gąbkę do makijażu. Prężnie się rozwijają oraz są na portalach społecznościowych. Firmę możecie znalezc na Twitterze, FB, Pinterest, YT, G+.



Miłego dnia! :)



piątek, 25 października 2013

85. SH + RI + Beauty

Hej :)

Nawiązując do poprzedniej notki o samorozpieszczaniu, chcę Wam pokazać sukienkę, którą ostatnio dorwałam w secondhandzie.

Miss Selfridge, nowa z metką, koszt w sh oryginalnie to 14,5£, ale po obnizce dalam za nią 5,5£! Cena sklepowa to aż 45£..



























Jestem niezwykle zadowolona z tego łupu, ponieważ szukałam absolutnie czegos innego. Mianowicie w pracy zażyczyli sobie, żeby w sobotę przyjść ubranym w różowe rzeczy. Jako, że ja nie bardzo lubie taki kolor, nie miałam nic w "garderobie" i postanowiłam wybrać się do sh, zakupić cokolwiek w tym kolorze, ponieważ wiedziałam, że ubiore daną rzecz tylko ten jeden raz. Tak więc nie chciałam tracić kasy na jakąś nową rzecz w sklepie. 
Niestety obeszłam masę sh i nigdzie nic nie było różowego. W końcu postanowiłam wczoraj przejść się po sklepach. Wybrałam się dość późno bo o 17 i jakie było moje zdumienie, że tu lokalnie centra handlowe i sklepy otwarte są do .. 18. W Polsce, u mnie w miescie, otwarte są galerie do 21-22.. a tu - Londyn i takie godziny :) Kto by pomyślał. 
Bynajmniej.. weszłam do Next - nic rozowego nie bylo. (Prostując - musialam miec cos jednolitego). Potem na drodze stanął mi Primark.. tam tez nic, M&S.. ok byly dwa modele bluzek, ale na Boga.. po 35£. Totalnie zdesperowana weszłam do River Island, pierwszy raz w życiu. Od razu na przecenę.. 
a tam wisiała bluzeczka, w której zakochałam się od razu. Oryginalnie chyba 22£, po przecenie 12£. Kupiłam, choć nie mam w 100% pewności, że będę mogła w niej być.. ponieważ na codzień w pracy nasze ubranie musi być "smart" i mamy koszule z kolnierzykiem i czarne spodnie na kancik. 
Nie mniej wydaje mi się, że ta bluzka jest elegancka i "smart" cokolwiek im chodzi w tej nazwie.. 


Zastanawialam sie nad tanszą spódnicą, za 8£, wsciekle rozową :P ale stwierdzilam, ze jednak w bluzce latem będę chodzić, wiec taki był wybór ostateczny :-) Także jutro zobaczę czy mnie wpuszczą na salę sprzedażową w Primarku w tym ubraniu ;)


Dziś i jutro w Primarku obchodzony jest dzień walki z rakiem piersi, dlatego też musimy być ubrani tak a nie inaczej :) W ogóle to myslalam o rozowym krawacie :D ale chlopacy maja miec, wiec odpuscilam :P

Akcesoria:

Kolczyki choinki z Primarka - 1£. Córka zdąrzyła się nimi pobawić w metrze i nie mam już dwóch "bombek" :)
Kapcie 3,5£. Nie mam już jednego serduszka..




Teraz kosmetycznie :)

Ostatnio będąc w Tesco, zauważyłam ładny kolor cienia VIVO, o którym pisałam wcześniej oraz nowy kolorek lakieru "all about nails".
Niestety, jak dwa poprzednie produkty tych marek są rewelacyjne, to te niestety wręcz przeciwnie.
Oprócz tego kupiłam dwa żele pod prysznic Original Source, Lime oraz Vanilla and Raspberry. (dwa za 2,20£)
Niestety limonka pachnie jakbym myła się płynem od czyszczenia muszli klozetowej.

Szarpnęłam się na te dwa żele, ponieważ szukam jakiegoś, którego zapach rozprzestrzeniłby się w powietrzu i pozostał trochę na skórze.. Niestety te mi nie pasują, zapach znika wraz ze zmyciem mydlin. Może polecicie jakiś żel pod prysznic dostępny w UK?

Kolejną rzeczą jest olej z orzecha włoskiego, kosztował 2£. Dziś pierwszy raz go chcę użyć na włosy :)

A teraz..

Vivo - pear eyeshadow - espresso


Kolor w pudeleczku jest zachęcający, niestety na powiece już nie. Może trafił mi się jakiś bubel. W przeciwieństwie od fioletowego cienia, ten się osypuje i nie jest taki kremowy. Jak również, dużo mniej perłowy. Na swatchu wyszedł brzydko, na oku jeszcze gorzej, więc nawet nie dodaje, bo wyglądał tak jakbym miała brudne powieki. 
"Perłowość" w tym przypadku znika na powiece i zostaje mat z bardzo leciutkim blaskiem, ale nieporównywalnym do fioletowego cienia.
Na ostatnim zdjęciu mozna zauważyć, jak cień się osypał (dolna część), zaś na górnej części starałam się uwidocznić , że nie jest kremowy.






All about Nails - kolor emerald

Kolor szary, stalowy.. nie wiem jak go określić. Zrobił mi prześwity, co go dyskwalifikuje na starcie.
Na plus kolor, na ktory trzeba uważać jak się nakłada :) i trwałość plus blask.



W poniedziałek zaprezentuje Wam moje minerały Earthnicity oraz pędzel flat top buffer Nanshy. Obydwa produkty już KOCHAM! 

Tymczasem czas 


Miłego dnia :) 


poniedziałek, 21 października 2013

84. Samorozpieszczanie ;-)

Hej :)

W koncu po kilku dniach i "napiętym" grafiku, mam chwilkę wytchnienia.. Wczoraj manager powiedział nam, że 26 pazdziernika musimy ubrać coś rózowego.. troche mnie tym podłamał, bo nic nie mam i nie bardzo lubię się z tym kolorem jesli chodzi o ubiór :/ ale myślę, ze moze kupię taką kredę do włosów i nasmaruję końcówki na różowo :P Powiedział, że nie chodzi stricte o ubiór, więc może choć cos takiego zrobię :) 

Własnie siedzę i myślę jakie sample mineralne zamówić, ponieważ mam już dość podkladu plynnego. Używałam kiedyś Lumiere VV Light Med Cool, ale teraz sięgnęłam po niego i okazało się, że jest tak biały, że wyglądam na anemiczkę. Baaaardzo niekorzystnie :( 

Z początku obstawiałam Earthnicity, ale mają zbyt mało odcieni, w dodatku sample kity są kiepskie. Wydaje mi się, ze zaden odcien mi nie pasuje. Następnie zajrzałam na stronę Lily Lolo, ale poczytałam recenzje i ponoć krycie jest słabe. Zatem szukam dalej.. trafiłam na strone MEOW, ale tu z kolei tyle odcieni, że spędzę tam z pol dnia na wrzucaniu sampli do koszyka :P
Szukam podkladu kremowego w konsystencji. Pamiętam, ze EDM mi nie pasował, Buuf D, tez nie. Miałam Lucy, to powstawała u mnie piękna maska na twarzy a podklad sie warzyl na skórze.

Jako, że mam urodziny to chciałabym sobie zrobić mikro prezent wlasnie w postaci minerałków :) plus jakis flat top, bo moj z EDM jeden jedyny ma z 6-7 lat .. masakra :D

Wczoraj sprezentowałam sobie buty. Poszłam do TK MAXX i szukałam botków, czegoś płaskiego co mozna by bylo zalozyc do sukienki, spodni, płaszcza.. znalazłam piekne buty, marki Sholl, zastanawiałam się długo nad ich kupnem. Były podobne do tych:

Podobne - mialy troche nizszy obcas i generalnie plus platforma - wiec wysokosc nie była odczuwalna wogóle. Koszt z 179£ (?) na 39,90£. Niestety minusem byla wlasnie podeszwa - drewniak. Jakoś tak niewygodnie mi  się chodziło, wiec je zostawiłam.

Wzięłam zupełnie coś innego, postawiłam na inny styl :P Przeszkadza mi troche ten "język", no ale w sumie inne buty mi sie nie podobały. Jestem dość wybredna :P
Koszt 24,99£





Ubrałam je wczoraj do sukienki, którą kupiłam w charity shopie i powiem Wam, że takie niestandardowe zestawienie bardzo mi się spodobało i nie tylko mnie :) Moj mąż na poczatku gdy zobaczył co chcę kupić, powiedział: Ty chyba sobie żartujesz :P (dodał: Masz prawie 30 lat a ty chcesz jakies trampki jak dla nastolatki)
Nie żartowałam :) 
Pózniej sam stwierdził, że jednak buty bardzo fajnie się prezentują. 

Z innej beczki: 

Szukałam jakiś czas temu świeczek zapachowych, trafilam na zapach, który mnie urzekł i przypomniał Swięta Bożego Narodzenia.. Air Wick "Mulled Wine  & Cinnamon Apple" - Tesco - 2£.



Świeczka na bazie naturalnego wosku (57%).












Swieczka jest w "szklance" :) takze po wypaleniu się, można uzywac tego na tzw "tealighty". Na zdjeciu widać zadrapania, moja córa dorwała i musiała "zmacać" świeczkę :D
Knocik ładnie się pali, zapach jest średnio wyczuwalny, ale jest :) Juz kilka wieczorów z rzędu zapalam  i widzę, że jest wydajna.

Także ostatnio umilam sobie wieczory takim specyfikiem :) Szczerze brakuje mi świeczki z firmy Lure Beauty o zapachu dyni i cynamonu (chyba taki miks). Mialam ze 3 lata temu i po prostu.. WOW, zapach troche az duszący ale ja takie lubię :P no i PRZECUDOWNIE pachnialo, zero chemii i cena niższa. Niestety juz w tamtym roku nie widzialam tego zapaszku na stronie.

Kolejną rzeczą, która wpadła mi do koszyka, ale nie w Tesco, tylko w sklepie Mleczko, to Ziaja - Marine Algae. Micel. 2,49£. Nigdy nie widziałam w Polsce tego specyfiku, a że tutaj nie było Zajowego Sopotu, to skusiłam się na to.




Póki co.. marzy mi się torcik zrobiony przez Mistrza Buddiego Valastro <3



Miłego dnia! Idę robić obiad i bawić się z córką :)

wtorek, 15 października 2013

83. Tanie nie znaczy złe, czyli Tescowy zakup..

Hej :)

Dzisiejszy dzień zapowiadał się pochmurnie i deszczowo, ale wyszło słońce koło południa i od razu za mojej i Niny twarzy, zagościł uśmiech :-) 
Dodatkowym czynnikiem, ktory wprawił mnie w radosny nastrój jest fakt, iż zakupiony przeze mnie lakier do paznokci w Tesco, jest naprawde baaaardzo dobry.

Jak tytuł bloga "mówi" - thrifty life, czyli oszczędne życie (jakkolwiek to znaczy?), zobowiązuje do testowania marek niskopółkowych :)

ALL ABOUT NAILS (kolor 101).. ten lakier urzekł mnie.. kolorem i ceną (29 pensów!!!!!!). Jak wspomnialam wyżej, zakupu dokonałam w Tesco Extra :)



Pojemność - 7ml, dla mnie wystarczająca, przynajmniej zużyję i nie będzie wysychał jak inne 12ml, które posiadam :-)




Pędzelek/nakładanie - pędzelek jest bardzo fajny, cienki, ktorym mnie osobiscie dobrze sie manewruje. Po paznokciu sunę nim trzy razy, żeby pokryć całą płytkę.



Konsystencja - dla mnie idealna. Nie za wodnisty, nie za gęsty.

Kolor/krycie - Piękny, ciemny fiolet/oberżyna, ciężko mi określić :-) Nałożyłam jedną warstwę na paznokcia i doznałam szoku - równomierny odcień, pigmentacja "wow". Bez topu i bazy. Najlepsze jest jednak to, że paznokcie błyszczą takim lustrzanym blaskiem.

Przepraszam za malo estetyczne palce, ale nic nie jest w stanie poradzic sobie z moimi suchymi dlonmi :(



Schnięcie - Czas jest trochę długi, ale i tak nie zniechęca mnie to do uzywania tego "cuda" :)

Wytrzymałość - blask i nieruszony lakier wytrzymuje u mnie dwa dni, potem scieraja sie końcówki. Bynajmniej nie odpryskuje płatami. 
Jak dla mnie wytrzymalość jest ok, ponieważ ja i tak co dwa dni maluję paznokcie na inny kolor :-) Przykładowo OPI u mnie wytrzymuje pół dnia.. poważnie :/ pozniej mam starte koncowki.


Daję 5/5!



Macie również jakieś swoje ulubione produkty niskopółkowe, które nie mają sobie równych? Jestem bardzo ciekawa :) Moim jeszcze jednym ukochanym był płyn micealarny BeBeauty z Biedronki..


czwartek, 10 października 2013

82. Vivo Eyeshadow. Electric Purple

Hej :)

Dziś chcę Wam przedstawić produkt, który mogłabym nazwać "odkryciem miesiąca" :P

Vivo Pearl Eyeshadow - Electric Purple

Strona producenta: http://www.vivocosmetics.co.uk/index.php/



1. Opakowanie

Okrągłe (na stronie producenta kwadratowe, więc najwidoczniej zmienili ksztalt), na zatrzask. Oryginalnie zafoliowane, dla mnie na duzy plus. 3g.

2. Słowo od producenta

Oszałamiający cień do powiek, z intensywnym pigmentem koloru dla perlowego efektu. 



3. Ważność

12 miesięcy od otwarcia

4. Swatch

Napaćkałam cieniem po suchej dłoni, niestety nie posiadam żadnej bazy pod cienie. 




5. Konsystencja

Cień jest dość twardy ale nie suchy, jest "wilgotny" jeśli moge to tak określić? :) Gdy sunęłam pędzelkiem po nim, to włosie pędzla zostało "oblepione" cieniem. Dla mnie to plus, bo cień się nie osypywał podczas aplikacji.


6. Cena, dostępność

Kupiłam go w Tesco za 1£. Na stronie producenta cienie te są po 1,5£ (Ps. Jest teraz darmowa wysyłka, jak wyda się 20£). Ogolny koszt wysylki do Polski to 4.95£ wzwyż :)


Ode mnie


Cień ten jest dla mnie REWELACYJNY. Poleciłabym każdemu, absolutnie! Nałożyłam go na suchą powiekę, bez bazy i cień przez 10h pozostał nienaruszony, nie stracił na intensywności i nie zrozlował się/nie załamał w powiece! Dla mnie to wyczyn niesamowity. 
Łatwo się go rozciera a jeszcze jak się ma odpowiedni pędzelek do takiego manewrowania, to już w ogole cud, miód i orzeszki. 
Cena w stosunku do jakości jest skandalicznie śmieszna. 
Gdy zobaczyłam ten kolor na półce, po prostu stanęłam jak wryta bo mam słabość do fioletów i to jeszcze takich własnie "electric" (mam podobny lakier do paznokci z lovely :) ). Szkoda niestety, że tylko ten kolor był, bo wzięłabym chyba wszystkie do wypróbowania.


Dostępne są jeszcze matowe cienie, ale nie widziałam ich w Tesco. Nie mniej nie omieszkam zamówić bezposrednio od producenta! Moze skusze sie jescze na "lip crayons" czyli kredki do ust, w sensie cos jak szminka :) Mam nadzieje, że wszystkie produkty są tak rewelacyjne <3


Przedstawie Wam teraz to cudo na oczach (rozne oswietlenie)



Haha a tutaj cera wygładzona przez Mode - Beauty Face w Samsungu Galaxy S4. Niestety nie mozna bylo ustawić intensywności. Dla mnie osobiście jest to za mocny "retusz".


Do tego makijażu oka, uzylam jeszcze:

Różowy cień matowy z paletki CS 88 Original
Różowy cień iskrzący w kąciki - CS (Coastal Scents), nie pamietam koloru. Chyba mi się starł jak wycierałam kąty :P ale jakas pozostalosc jest na dolnej powiece ;)
Brązowy cień z paletki CS 88 Original (dolna powieka)
Eyeliner Wibo wodoodporny 
Tusz do rzęs - Golden Rose High Definition



Miłego dnia :) Ps. Zrobiłam dziś banoffee pie :D wlasnie się chłodzi w lodówce, mniam :D idę zaglądnąć i nacieszyć oko :P

wtorek, 8 października 2013

81. SH + para dobroci do twarzy :)

Witajcie! :)

Powoli zaczyna sie wszystko ukladac jesli chodzi o nasz pobyt w UK, wychodzimy na prostą, aczkolwiek zajmie to jeszcze ze trzy miesiace. Oby nie wiecej, bo juz tego nie zniose :P

Jestesmy po przeprowadzce, nie jestem zadowolona z okolicy, ponieważ nie ma tu ani placu zabaw, ani parku.. tylko fabryki, magazyny.. niedaleko mam fabryke Nestle, ktora kopci i kurzy az siwo..

Do pracy niestety mam bardzo daleko :( W sobote gdy koncze o 22, jestem okolo 00:30 w domu. Meczace to jest, ale idzie sie przyzwyczaic. Najbardzie boje sie nadchodzacej zimy, poniewaz tu odwoluja pociagi gdy MA ZACZAC prószyc snieg.. istna paranoja. Pamietam jak ktoregos roku w kwietniu spadl snieg w Londynie i bylo to doslownie z 2 cm puchu :P to dzieci do szkoly nie poszly, autobusy "zamarzly".. szok.
Kolejna sprawa jest taka ze 26 grudnia idę do pracy bo jak sie okazuje oni tu nie obchodzą dwoch dni Swiat Bożego Narodzenia.. tylko wybieraja sie dzikimi tlumami na przeceny. Ejjj.. ludzie!? Radujcie sie sobą nawzajem w zaciszu domowym, przeciez caly rok pracujecie calymi dniami.. wiec warto poswiecic jeden dzien rodzinie, kolędom itp?

Przeskoczę teraz do przedstawienia ostatnich moich łupów :)

Podeszłam w sobotę do charity shopu FARA z myślą, że znajdę spodnie tudzież sweterek lub płaszcz.. no ale nic nie bylo ciekawego, więc pokusiłam się o sukienkę na jesień :)

Atmosphere, czarna ze srebrną nitką. Kosztowała 3£, ale jeszcze ją przecenili i kupiłam za 1,5£




Kolejne rzeczy są typowo kosmetyczne. Niestety mój bronzer z Lumiere się skończył więc postanowiłam kupić jakiś tani róż (nie chciałam wydać za duzo z racji tego iż niedługo planuję znow zamówić moj ukochany bronzer Sahara).

Poszłam do Superdruga i wzięłam róż MUA (MakeUp Academy) za całego 1£ :)





Drugą rzeczą, jaką potrzebowałam było coś do oczyszczania twarzy. Padło na Biore, warming cleanser. Koszt chyba 3,49£ / przecena z 4.99£

Podkusily mnie do kupna dobre opinie.. generalnie zawsze wystrzegam sie oczyszczaczy drogeryjnych bo zawsze, doslownie zawsze podraznialy moja cere..
Ten produkt jest dziwny :) Jest mocno glutowaty i ma ziarenka (peeling przy okazji). W kontakcie ze skórą trochę się rozrzedza i podczas masazu czuc gorąc na twarzy :) Przyjemne uczucie, ale dziwne. Poki co uzylam go 4 razy i niestety mam wysyp gul i to na srodku policzkow i standardowo na zuchwie :( Mysle ze to cera sie oczyszcza, poniewaz niby ten produkt nie powinien zapychac..

Generalnie od jakiegos czasu mam problemy z tradzikiem i cos mi sie wydaje, ze znow bede musiala brac Izotek/Roaccutan albo Tetralysal.. no ale po nowym roku polecę do Polski i zobaczę co dermatolog powie.



Chciałam jeszcze dorwać pędzel Face Expert, Real Techniques, ale obeszłam 4 drogerie i nigdzie go nie dostałam :(

Jak widzicie zbiera mi się trochę juz do recenzji kosmetyków. Niedługo napiszę kilka słów o mleczku do demakijażu Botanics :)




Na koniec kilka fotek mojej córki :)

Milego dnia! Uciekam gotować i bawić się z małym łobuzem!